Witajcie!
Minęło tak wiele czasu od ostatniego spotkania z Wami, że
zastanawiałyśmy się nad poprawnością wpisywanego hasła, ale jak widać – udało się
;).
Niestety każda z nas ma coraz więcej obowiązków na głowie,
co skutkuje rzadkim przebywaniem na blogspocie.
Być może uda się nam to zmienić, a może pozostanie tak, jak
jest. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie określić co dalej.
Tymczasem dziś po raz kolejny podzielimy się z Wami czymś z
cyklu DIY i choć nie będzie to tak wielkie, jak palety, to równie przyjemne
podczas tworzenia i miłe dla oka po ukończeniu.
Drewniane pudełko sześciodzielne stało się symbolicznym
prezentem ślubnym dla naszej kuzynki i jej męża :).
Z racji tego, że nie lubimy czegoś, co wszechobecne i „oklepane”,
a technika decoupage towarzyszy nam już od wielu lat, postanowiłyśmy ten
prezent wykonać samodzielnie – dla większego uśmiechu na twarzach „Młodych”
oraz naszej satysfakcji.
Prace rozpoczęłyśmy od pomalowania drewna farbą w kolorze śmietankowym,
po czym wierzch pudełka ozdobiłyśmy czymś, co przypomina flizelinę i pokryłyśmy
lakierem. Po wyschnięciu tego lakier-kleju, przymocowałyśmy drewniane literki,
które utworzyły napis składający się z imion Nowożeńców.
Wnętrze wyściełane zostało pół na pół sizalem i ozdobną
wstążką, a w każdej przegródce znalazło się coś dla Młodej Pary :).
Skrzyneczka tak nam się spodobała, że zastanawiamy się nad
zrobieniem takiej dla nas ;).
Mogłybyśmy potraktować ją jako kasetkę - przechowalnik
naszej biżuterii :D.
A do czego jeszcze może się przydać? Kto wie... ;)
PS. A oto my w dzień wesela (z naszą Mamcią).
Pozdrawiamy!
P.S.WeAreCrazy
Ta sukienka z różowym topem trochę zbyt sexy d kościoła raczej nie i w ogóle wyzywajaca raczej jak na imprezę na plażę np.Drugi strój bardzo fajny,ale jednak jest ale...Te czarne rajstopy i toporne buty nie ta bajka.Raczej czarne skromne szpileczki.Pani w środku nic dodać nic ująć.Strój odpowiedni.
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko.
Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie – jak, kto lubi/woli ;).
UsuńPo pierwsze - istnieją bolerka/narzutki, które zakłada się do kościoła. Po drugie – wezmę Twoje rady do serca i następnym razem zamiast czarnych rajstop, będą to białe pończochy :D. Po trzecie – Ciocie Dobra Rada polecają jak najmniej używać słowo „fajny”. Z pozdrowieniami :)
obłędnie wyszło! zachwycam się:)
OdpowiedzUsuńzawsze intrygowało mnie to tworzenie czegoś z niczego ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Świetne ! za rok czekają mnie z mężem dwa wesela i na pewno zrobię takie pudełeczka w prezencie :) Tak na prawdę to własnoręcznie wykonane prezenty cieszą najbardziej, sama dostałam piękne pudełeczko wykonane w całości przez moją ciocię a do tego ręcznie szydełkowany obrus :)
OdpowiedzUsuńale fajna skrzyneczka, bardzo pomyslowa i napewno wykorzystam ten pomysł :)
OdpowiedzUsuń