Menu

piątek, 10 kwietnia 2015

Nowa-stara kuchnia za 550 zł

Witajcie :)

Kilka postów temu (minął chyba miesiąc) wspominałyśmy o tym, że będziemy chciały podzielić się z Wami czymś zupełnie nowym. Czymś, co zaprzątało nam głowę swego czasu tak bardzo, że nie miałyśmy kiedy pisać. Prawdę „mówiąc” nie miałyśmy wtedy czasu nawet na dłuższą chwilę odpoczynku czy jedzenie :P.

Cóż to takiego?

Otóż wzięłyśmy się za remont kuchni w mieszkaniu, które obecnie zamieszkujemy (w ramach wdzięczności za możliwość mieszkania w nim).


Zacznijmy jednak od czegoś innego.

Po pierwsze – Mieszkanie nie jest nasze.


Po drugie – W mieszkaniu nie było remontu od wielu lat.


Po trzecie – Miałyśmy, a w zasadzie mieliśmy już serdecznie dość patrzenia na beznadziejną, odklejającą się od ścian tapetę.


Po czwarte – Na remont składały się głównie trzy osoby. Całość wyniosła nas o stówę więcej niż w tytule, ze względu na to, że nie było tu ani grama pędzla, wałków, rozpuszczalników i innych rzeczy niezbędnych podczas robienia remontu.


Po piąte i dalsze :P – Zdajemy sobie sprawę, że wiele rzeczy mogłoby wyglądać o nieeebo lepiej, że zamiast ceraty można kupić blaty, wymienić fronty, albo ^^ kupić nowe meble, ale jak już wspomniałam, mieszkanie nie należy do nas, więc nie chciałyśmy za bardzo wykosztować się na coś, co w nim zostanie, gdy my zmienimy miejsca zamieszkania. I tak zakupiliśmy (my i nasi faceci) w nim już wiele rzeczy na nasz koszt (w tym prawie wszystkie krany/baterie, jakie się w nim znajdują, a nawet pralkę!). Chciałyśmy jedynie zmienić coś na nowsze, lepsze, świeższe, by starczyło  na pewien czas. I właśnie tym dzielimy się z Wami. 


A! Nie wszystko jest w niej już dokończone na sto procent. Na ścianach będą jeszcze białe napisy, a trzonki akcesoriów również zyskają inny kolor. Nie wszystko uda się zrobić od razu, tym bardziej, że każda z nas ma swoje codzienne obowiązki i zajęcia.


Czekamy na Wasze reakcje ;)


„Nasza” dawna oraz nowa – stara kuchnia prezentuje się następująco:



















Z pozdrowieniami P.S.WeAreCrazy

10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie bomba. Powiew świeżości bardzo widoczny. Jestem pewna, że przyjemniej się w niej gotuje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda ta metamorfoza kuchni , jest tak przytulnie w niej :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie o to chodzi, żeby zrobić coś niewielkim kosztem, liczy się efekt i zadowolenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny efekt osiągnęłyście! Gratulacje ;)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Macie talent, dziewczyny. No i ten niebieski kolor po prostu obłędny.
    Dodaję do obserwowanych i będę wpadać częściej.
    W wolnej chwili zapraszam również do mnie. (detailsrevolution.blogspot.com)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zmiany! teraz wygląda super :D

    OdpowiedzUsuń