Menu

piątek, 3 października 2014

Co zrobić gdy włosy wypadają garściami?

To pytanie nasuwa nam się właśnie w okresie jesiennym i frustruje wiele kobiet.
Z racji tego, że przydarzyło to się jednej z nas (mowa tu o S.), chciałybyśmy poświęcić temu tematowi chwilkę. Zdarzyło się w zeszłym roku i o tej porze roku ponowiło się.
Włosy S. leżały wszędzie. Ich widok zaczął przerażać. Leciały do wanny, lekko rozczesywane,
w dużych ilościach zostawały na grzebieniu lub szczotce. Podczas suszenia spadały gdzie popadnie
- na pralkę, zlew, podłogę, dywanik - i było ich tam za dużo.
"Myślałam, że będę łysa. Włosy wypadały mi garściami. Nie dość, że cienkie,  jeszcze bardziej traciły na objętości. Totalna załamka - do oczu cisnęły się łzy..."- mówi S.
Ale nie!  S. nie lubi się poddawać i tym razem także podjęła walkę o "być albo nie być" dla jej
włosów :)


Na początku zakupiłam w aptece szampon przeciw wypadaniu włosów RADICALmed  (myłam nim głowę co 2 dzień) + odżywkę w spray'u tej samej firmy (niewidoczna na zdjęciu) stosowaną
na mokre włosy przed suszeniem.
Owszem te produkyy są w dobrej cenie i naprawdę pomagają, ale może się nie podobać ich ziołowy zapach.
Kolejny produkt odżywka/wcierka (widziałam, że bywają także takie w spray'u)  JANTAR.
Jest bardzo przydatna we włosowej kuracji, ale warto pamiętać o tym, by stosować ją regularnie. W moim przypadku wcierka nie zdała egzaminu tylko ze względu na czasochłonność podczas jej nakładania. Zapach ładny, a cena jak za 2 produkty opisane powyżej.
Tabletki - w zeszłym roku była to belissa, natomiast w tym przerzuciłam się na coś zupełnie innego i tańszego - nowy produkt L'BIOTICA z GRATISAMI (błyszczyk bądź serum do paznokci).
W przypadku tabsów również warto być systematyczną i brać po jednej tabletce dziennie. Kuracja tabletkami powinna trwać 3 miesiące - nie krócej, gdyż nie będzie widać efektu ich działania. Ta metoda u mnie bardzo się sprawdziła :)
Następne tabletki, które mi pomogły, to calcium pantothenicum jelfa.
Pamiętajmy, że z ich ilością nie możemy przesadzić, niektóre dziewczyny wspominają o 6 na dzień. Ja brałam maksymalnie 5 i efekty też były widoczne. Kuracja powinna trwać również 3 miesięce. Po nich należy zrobić długą przerwę w ich braniu, zanim rozpoczniemy kolejne opakowanie.
Sprawdzają się genialnie. Włosy przestają wypadać i stają się mocniejsze.
Wadą jednak jest to, że trzeba liczyć się z porostem włosów nie tylko na głowie
i zadbać przy tym o częstszą depilację nóg czy miejsc bikini :)
I jeszcze jeden  bardzo przydatny produkt, szampon yves rocher wyciąg z białego łubinu, który stopniowo ogranicza wypadanie włosów. Plusem jest jego cena :), minusem intensywny i specyficzny zapach, ale jest on do zniesienia :)
W dodatku jeśli chcecie aby włosy lepiej się rozczesywały, nie łamały i były lśniące polecam szczotkę 2in1 z rozczesami i naturalną sierścią dzika.
Obie używamy tą, którą kupiła S. i jesteśmy bardzo zadowolone. 


Dziewczyny! Najważniejsze jest to, by zacząć dbać o swoje włosy nie wyniszczając przy tym organizmu, dlatego też nie przesadzajmy z ilością tabletek, dokładnie czytajmy ich ulotki i nigdy nie bierzmy nawet dwóch rodzajów w tym samym czasie.

P.S.WeAreCrazy

5 komentarzy:

  1. Mi niedawno włosy zaczęły bardziej wypadać. Piję więc herbatę z pokrzywy i wcieram Jantar :)
    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Na włosy dobrze robi biotyna. Najwięcej jest jej w takim leku biotebal. Wystarczy brać tylko jedną tabletkę dziennie i po dwóch miesiącach już widziałam pierwsze efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też biorę biotebal i naprawdę świetnie się sprawdza. Myślałam, że już muszę się pogodzić z tym, że będę prawie łysa i szukać jakichś metod zastępczych, a tutaj miła niespodzianka i włosy coraz gęstsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co myślicie o piloxidilu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie możemy się wypowiedzieć na temat tego roztworu, gdyż żadna z nas go nie stosowała.

      Usuń